ogień nie może zabić smoka
Ten artykuł dotyczy mitycznego zwierzęcia. Zobacz też: inne znaczenia tego słowa. Współczesne popularne wyobrażenie smoka. Smok – mityczne i fikcyjne stworzenie najczęściej wyobrażane w postaci olbrzymiego i lotnego gada obdarzonego zdolnością ziania ogniem. Występują w licznych mitach, legendach, literaturze, filmach i grach.
- Wracamy do domu.- przemienił się w smoka, a ja już bez pytania wsiadłam na niego. Myślałam, że nie mam sekretów z bratem, a teraz okazuje się, że jest sprawa o której mi nie powiedział. Dodatkowo, okazuje się to ważne widząc reakcję chłopaka. Szybko znaleźliśmy się w Malibu, tuż pod moim domem, a raczej blokiem.
Czy we śnie czuć ogień? gru 22, 2022. Nonsens, mówi Rachel Herz, profesor psychiatrii na Brown University i autorka książki „The Scent of Desire”. Jej badania i eksperymenty wskazują, że ludzie nie reagują na zapachy, gdy są w fazie snu sennego (REM), czyli głębokiego snu. „Nie możesz pachnieć podczas snu” – mówi.
Nie wiadomo, czy Nocny Król potrafi wyczuć Brana ze względu na jego oznaczenie, czy może jest wyczulony na obecnosc każdego warga. Odporność na ogień – podobnie jak pozostali biali wędrowcy, Nocny Król wydaje się być odporny na ogień ze względu na skrajny mróz, którym emanuje.
Ojciec przyjechał po mnie w czasie lekcji angielskiego. Zszedłem do sekretariatu z zarzuconym plecakiem na ramię. Gdy wchodziłem do gabinetu dyrektora, stał do mnie tyłem. Rozmawiał. Nic nie powiedziałem, nie potrafiłem nic powiedzieć. Samo spotkanie z nim było udręką. Tak jakbym nigdy go nie znał. Może nie znałem?
Site De Rencontre Avec Photos Sans Inscription. -17% Uwagi: Obwoluta/Oprawa: wytarta Brzegi stron: zakurzone TIN: T02887923 Rok wydania: 2020 Rodzaj okładki: Miękka ze skrzydełkami 20,00 zł 16,65 zł -17% Uwagi: Obwoluta/Oprawa: porysowana, zabrudzona, ze śladami zgięć Brzegi stron: zakurzone, zabrudzone Rogi: zagięte TIN: T02266099 Rok wydania: 2020 Rodzaj okładki: Twarda 20,00 zł 16,65 zł -17% Uwagi: Obwoluta/Oprawa: wytarta. lekko uszkodzona Brzegi stron: zakurzone, pożółkłe TIN: T02265184 Rok wydania: 2020 Rodzaj okładki: Miękka ze skrzydełkami 20,00 zł 16,65 zł -17% Uwagi: Obwoluta/Oprawa: zabrudzona, porysowana, wytarta, naderwana na krawędziach Grzbiet: naderwany Kartki: pożółkłe Rogi: zagięte TIN: T02266100 Rok wydania: 2020 Rodzaj okładki: Miękka ze skrzydełkami 20,00 zł 16,65 zł -17% Uwagi: Obwoluta/Oprawa: zabrudzona, porysowana, wytarta, mocno zagięta Kartki: pożółkłe Rogi: zagięte TIN: T02266098 Rok wydania: 2020 Rodzaj okładki: Miękka ze skrzydełkami 20,00 zł 16,65 zł -17% Uwagi: Obwoluta/Oprawa: zabrudzona, wytarta Brzegi stron: zabrudzone, zakurzone Kartki: poplamione TIN: T02259573 Rok wydania: 2020 Rodzaj okładki: Miękka ze skrzydełkami 20,00 zł 16,65 zł
Smoki: W opowieściach występują jako twory pozytywne lub negatywne. Albo zsyłają upragnione deszcze, albo pożerają niewinne dziewice. Albo nas fascynują, albo przerażają. Te opowieści jednak przestają mieć dla nas jakiekolwiek znaczenie, kiedy stajemy się dorośli. Czy to dobrze? Czy rzeczywiście smok to tylko kreatura z baśni, o której należy zapomnieć? A co gdyby się okazało, że smok to nie tylko drapieżne zwierzę z ilustracji, a w legendach i opowiastkach jest więcej prawdy niż nam się wydaje? Czy dorosły człowiek nie powinien uwierzyć w smoka? Wszystkim nam wydaje się, że dobrze wiemy czym jest smok, jakie to stworzenie, jak wygląda i czym się charakteryzuje. I ja tak myślałam, do dnia w którym moim "oczom" ukazał się wielki biały, a może lodowy, sędziwy smok wznoszący się niczym potężny wojownik w schłodzonej przestrzeni kosmicznej. Nie potrafiłam do końca zrozumieć przesłania jakie niósł za sobą ten obraz, dlatego też postanowiłam bliżej poznać istotę smoka. Smok symbolizuje połączenie wszystkich mocy i wszystkich żywiołów, jego skrzydła symbolizują powietrze, łuski - wodę, ogniste tchnienie żywiołów powstaje w konsekwencji tzw. piąty element akasha, eter, kwintesencja, źródło wszystkiego. W znanych nam legendach smok częstokroć strzeże wielkich skarbów, w tym np. złotego runa, czy św. Graala. Skarby te w rzeczywistości mają określać skarby ducha, a smok strzeże ukrytych skarbów ludzkiej duszy. Skarbów, które nie mają nic wspólnego z przyziemnymi dobrami materialnymi, a przede wszystkim z alchemicznym złotem, kamieniem filozoficznym, tajemnicą prawdy kwiatu życia, miłością, jednością i oślepiającym blaskiem wszechpotężnego światła. Pełna symbolika smoka pozwala doszukiwać się jego roli również w procesie przebudzenia kundalini. Jest on bowiem również połączeniem nieba i ziemi, Geb i Nut, a więc i tym samym dwóch biegunów na dwóch krańcach axis mundi, połączeniem Shivy (Mulladhara) i Shakti (Ajna), wznoszącym się, uskrzydlonym smokiem. Ten właśnie smok strzeże dróg do Drzewa Życia i innych świętych elementów. W najstarszych znanych nam przesłaniach smok utożsamiany był z żywiołem wody, która istniała jeszcze przed aktem stworzenia. I tak smoki wodne wiążą się z płodnością na całym terenie Eurazji. W odniesieniu do przyrody, smok jest symbolem wody. Chińczycy wierzyli w przeszłości, że każda rzeka, zbiornik wodny czy chmura mają swojego smoka, którymi zarządza Smoczy Król w Niebie. W czasach suszy składano ofiary Królowi Smoków z prośbą o deszcz. Smoki w chińskich wierzeniach nazywane były lung - symbolizowały więc Yang i pozostawały w stałym związku z Yin siłami wody, użyczającymi płodności. Również nordycki Midgardsorm - Wąż Midgardu żył w wodach morza otaczającego ziemię z jej czterech stron. Natomiast znany z mitów Basków bóg atmosferyczny Maju zwany był również Sugaar - "Wąż/Smok". Jako ognisty sierp na niebie zapowiadał burzę. Z kolei sumeryjski bóg Dummuzi - umierające bóstwo odradzające się po okresie suszy wraz z naturą nosi imię Amauszumgalana co oznacza - "Matką Jego Jest Smok Niebios". Istnieją również przesłania, zgodnie z którymi symbolem ciemności jest Tiamat - smocza bogini chaosu, która pokonana czeka uśpiona na swe przebudzenie. Ona to według nauk tajemnych miała stworzyć jedenaście potworów do walki z siłami światła, które są też swego rodzaju odpowiednikiem jedenastu poziomów kabalistycznego Drzewa Nocy. W tej postaci smok z pewnością budził w człowieku niepewność i strach. (o tym bardziej szczegółowo piszą teksty Zakonu Smoka powołanego przez Zygmunta Luksemburczyka dnia 12 grudnia 1408 roku - Loża Magan). Smoki są przede wszystkim symbolami prachaosu, przeciwieństwem ładu kosmicznego i nowego porządku boskiego. Często symbolizują kataklizmy natury i wrogie pramoce. W mitach wielu ludów monstra owe noszą imiona Lotan, Lewiatan, Rahab, Tiamat, Apofis, Lilujanka, wąż Midgardu, Fafnir, Vrtra, Ahi, Azi Dahaka itd. Walczą z nimi bogowie: ugarycka bogini Anat i bóg Baal, hebrajski Jahwe, babiloński Marduk, hetycki Teszub, greccy Zeus i Apollo, egipski Szu lub Seth itd. Z drugiej jednak strony warto też zwrócić uwagę na fakt dwóch różnych, głównych kolorów smoków, z jakimi spotykamy się w kulturach i mitach świata. Są to smok czarny i smok biały. Czyżby podział ów brał swój początek również z ogólno pojętego dualizmu i definiowania tego co dobre i złe? Niektóre źródła twierdzą, że smok biały to stara, sędziwa smoczyca, pra-matka, która z odwiecznej otchłani niebytu powstała byt stworzywszy. Czasami groźna, czasem pobłażliwa, raz mściwa i groźna innym razem troskliwa. Jak jest naprawdę? Smok jako symbol jest również utożsamiany z wężami ma więc zarówno aspekty negatywne (śmiertelne ukąszenie, ewidentny symbol zła), jak i pozytywne. Jednak w zdecydowanej większości w tym na Bliskim Wschodzie i w Europie przeważała symbolika negatywna. Smok kojarzony był i jest ze złem, grzechem, szatanem, piekłem, okrucieństwem, potęgą, despotyzmem, władzą, ciemnością, herezją, nieczystością i kłamstwem. Natomiast u Greków i Rzymian spotykamy już jego wyobrażenie pozytywne. Drakones były chtonicznymi istotami, żyły pod ziemią, czuwały nad urodzajem i głosiły na żądanie wyrocznie. Z czasem jednak przeważyła negatywna reputacja smoka. W wierzeniach chrześcijańskich smok (wąż) jest jednoznacznym synonimem diabła, szatan, głównego wroga i przeciwnika Boga. Monstrum Apokalipsy (Ap. 20:2) zostaje wrzucone do czeluści na tysiąc lat, aby nie uwodziło już więcej żadnego narodu. Po tym okresie raz jeszcze zostaje wypuszczone na wolność, aby w końcu znaleźć się na zawsze w morzu ognia i siarki (Ap. 20:10). Już w Biblii występuje przyrównywanie władców do smoków. Jeremiasz tak nazywa króla babilońskiego Nabuchodonozora (Jer. 51:34), Ezechiel natomiast twierdzi, że faraon jest smokiem, który znajduje się na morzu świata (Ez. 32:2). Ludzkość od wieków jak wskazują przesłania podejmowała się również walki ze smokami jaki siłami zła. Po zwycięstwie chrześcijaństwa w Europie walkę tę kontynuowali liczni święci chrześcijańscy ze św. Jerzym i archaniołem Michałem na czele (święci: Małgorzata z Antiochii, Marta - siostra Łazarza, Bernard z Clairvaux, Sylwester, Teodor z Pontu, Samson, Donat, Klemens z Metzu, Roman z Rouen), a także biskup Marceli z Paryża, arcybiskup Dola i niezliczone tłumy rycerzy średniowiecznych, potomków indoeuropejskich wojowników. Czym jednak tak naprawdę była owa bohaterska walka ze smokiem? Może pewnych wyjaśnień udzieli nam tutaj Jung ze swoimi wyjaśnieniami dotyczącymi symboliki smoka i archetypu cienia (i w zakresie archetypu cienia LINK!). Jung w opowieściach o walce ze smokami widzi przede wszystkim wyraz walki pomiędzy Ego a regresywnymi siłami psychiki ludzkiej. W najniższych poziomach nieświadomości znajduje się osad doświadczenia wszystkich naszych zwierzęcych, a następnie najstarszych ludzkich przodków. "Zbiorowa nieświadomość - jak twierdził Jung - jest ogromnym duchowym dziedzictwem rozwoju ludzkości, odrodzonym w każdej strukturze indywidualnej". Jeśli tak jest naprawdę, to rzeczą zrozumiałą będzie istnienie - w "mrocznych jaskiniach ludzkiego mózgu" - wspomnienia obrazu, przytłumionego i zniekształconego przez następne doświadczenia, mięsożernego dinozaura, będącego śmiertelnym wrogiem żyjących już w erze mezozoicznej ssaków. Smoki są nieśmiertelne. Wedle mitów starogermańskich Nidhögg (stisl. Nidhhöggr) - uskrzydlony potwór smoczo-wężowy podgryzający korzenie kosmicznego drzewa i wysysający krew z ciał zmarłych, po swoim skonie w czasie Apokalipsy -Ragnarökk znów odrodzi się w nowym, pięknym świecie. Jest bowiem jego niezbywalną częścią. W psychologii neojungowskiej stosunek do archetypu Cienia w postaci Smoka pozwala wyodrębnić archetypy wewnętrznego bohatera - Sieroty, Męczennika, Wędrowca, Wojownika i Maga. Sierota dążący do bezpieczeństwa zaprzecza istnieniu smoka a jednocześnie oczekuje na ratunek. Męczennik charakteryzujący się dobrocią, troską i odpowiedzialnością, zaspokaja żądania smoka lub poświęca siebie, aby ratować innych. Z kolei niezależny i samodzielny Wędrowiec ucieka przed smokiem. Wojownik, którego cechą jest siła i skuteczność zabija smoka. Natomiast Mag dążący do jedności, autentyczności i równowagi wręcz się z nim utożsamia. Starożytni kapłani i szamani w swych wędrówkach duchowych poskramiali smoka, umieli na nim jeździć. Wojownicy natomiast starali się go wykorzystać w swych bojach, krwawych bitwach i okrutnych wojnach. Smoki ciągle są w nas. Drzemią w ciemnych otchłaniach naszych mózgów. Nie ujarzmione, nie oswojone budzą się i wtedy... ogień spopiela ludzkie siedliszcza i krew leje się szerokimi rzekami. Jak powiedział Jung "Europa jest matką smoków, które pożarły całą ziemię". A jak wiele wspólnego mogą mieć jeszcze ów smoki z reptilianami, jaszczurami itd.? O tym może innym razem. Jak na razie mam nadzieję, że zrozumieliście skąd ów motyw smoka czerpie swoje źródło oraz, że smoki istnieją czy chcecie tego, czy nie. Kwestia tylko tego czy zdajecie sobie sprawę z ich obecności. (opracowane w części na bazie art. "Smoki i smokobójcy" Jerzy Tomasz Bąbel) 14. Oct. 2008 GODAN
Płomień (ang. Flame) był jednym z Fałszywych Smocząt Przeznaczenia. Jest Nieboskrzydłym smokiem, synem Lawiny. Miał trafić na miejsce Glorii, gdyż to ona miała zastępować go jako to ,,prawdziwe Smoczę Przeznaczenia". Bardzo kochał swoją mamę i ciągle za nią tęsknił, kiedy przebywał daleko od niej (a tym bardziej kiedy znajdował się na Wyspie Nocoskrzydłych). Był gotów polecieć do niej z samego Lasu Deszczowego. Obecnie uczy się w Złotym Skrzydełku w Akademii na Jadeitowej Górze. Wygląd ,,Miał pasek materiału owinięty wokół głowy (...) Okropna rana ciągnęła się od kącika paszczy przez pysk i przecinała przeciwległe oko. Sączyła się z niej krew i coś ciemniejszego." - ,,Mroczny Sekret", str. 209 Ma pomarańczowe oczy i czerwone łuski. Jego pysk został oszpecony wielką blizną (przez co bardzo rozpaczał i marudził), ponieważ Gwiezdny Lotnik w obronie przyjaciółki popchnął na niego Żmiję, która przejechała po jego pysku jadowitym ogonem. Charakter Jak większość swojego plemienia, jest złośliwy, impulsywny, gderliwy i denerwujący (choć wydaje się mięknąć, gdy tęskni za matką). Twierdzi, że Nieboskrzydłe to najwspanialsze z plemion. Pogardzał pozostałymi Fałszywymi Smoczętami, być może uważał wszystkich za słabych, nudnych i denerwujących. Zaatakował Burego, Profetkę i Żmiję tylko dlatego, bo ich nie lubił. Pełnia (ang. Moon) orzekła, że jego umysł po brzegi wypełnia przyprawiająca o mdłość nienawiść. Zdaje się mieć pewność, że nikt się nim nie interesuje, jest arogancki i podejrzliwy, choć bardzo bystry. Czuje wstręt do swojej blizny i jest na jej punkcie przeczulony. Biografia ,,Ukryte Królestwo" W prologu ,,Ukrytego Królestwa" w obozie Szponów Pokoju, Płomień walczył z innymi Fałszywymi Smoczętami podczas kontroli Wieszcza. Jako pierwszy zareagował na uwagę Nautilusa, że są obserwowani. W epilogu, kiedy już znajdowali się na Wyspie Nocy, kilkakrotnie włączał się do kłótni wyzywając inne smoczęta i komentując ich obecną pozycję. ,,Mroczny Sekret" Płomień po raz pierwszy pojawił się w książce, kiedy Profetka przedstawiała go Gwiezdnemu Lotnikowi. Nieboskrzydły zdawał się go ignorować, aż do momentu, kiedy dowiedział się, że smoczę może zastąpić jego energiczną znajomą. Potem wywyższał się, kiedy okazał się jedynym smoczęciem, którego nie można było wymienić. Kiedy Wieszcz kazał zabić Smoczętom Gwiezdnego Lotnika, starał się wykonać jego rozkaz, nie przejmując się, że chwilę temu chciał mieć go na miejsce Profetki. Jako najszybszy smok na wyspie, prędko dogonił Nocoskrzydłego, ale przez pośpiech strażniczka więzienia, w którym ukrył się jego cel, uznała, że Płomień jest intruzem chcącym zabić wszystkie smoczęta w królestwie, więc zamknęła jego i Burego w lochach, gdzie spędzili całą noc. Następnego dnia poleciał razem z innymi Fałszywymi Smoczętami, Wieszczem i Gwiezdnym Lotnikiem do posterunku Nieboskrzydłych, gdzie przez pierwsze chwile pysznił się i być może cieszył, że przebywa razem z współplemieńcami, aż ci wyparli się go i nazwali zdrajcą. Potem nie zareagował na wygnanie Kalmara, być może zbyt przybity nagłym atakiem Nocoskrzydłych, które zmiotły posterunek z powierzchni Pyrrii. Po powrocie na wyspę przed pójściem spać długo wpatrywał się w żarzące węgielki. Potem wymknął się z pokoju, żeby porozmawiać ze Skrytobójcą o tym, jak najlepiej zabijać. Szybko zauważył, że Gwiezdny Lotnik i Profetka go śledzili, ale nie przejął się tym zbytnio. Potem, kiedy nie dostał satysfakcjonującej go odpowiedzi, wrócił do sypialni. Mógł zauważyć w nocy blask Sennego Wehikułu i możliwe, że rano wykorzystał pretekst o bolącym gardle, żeby wrócić i go ukryć przed Gwiezdnym Lotnikiem. Potem bez dłuższego zastanowienia zaatakował Burego podczas treningu i szybko wygrał. Potem z radością zareagował na pozwolenie Wieszcza i rzucił się na Profetkę, żeby później walczyć z nią ramię w ramię ze Żmiją. Przez Gwiezdnego Lotnika, który włączył się do walki, Piaskoskrzydła straciła równowagę i przypadkowo trafiła jadowitym ogonem Płomienia, a chwilę późnej wpadła do lawy. Wieszcz szybko zabrał Płomienia do uzdrowicieli, którzy dobrze go opatrzyli, ale nie mieli lekarstwa na jad. Gwiezdny Lotnik i Profetka wykorzystali go potem jako pretekst do ucieczki z wyspy; miał grać przed strażnikami szczególnie rannego i umierającego (nie musiał dużo udawać), aby mogli powiedzieć żołnierzom, że zostali wysłani na odnalezienie leku. Kiedy opuścili Królestwo Nocy, Płomień zemdlał, a Deszczoskrzydłe zabrały go do swoich uzdrowicieli. Pomiędzy ,,Najjaśniejszą Nocą" a ,,Mrocznym Sekretem" udało mu się nie oślepnąć i powrócić do zdrowia, ale pozostała mu potworna blizna. ,,Najjaśniejsza Noc" Płomień pojawił się pod koniec książki, kiedy Smoczęta postanowiły zostawić Żagwi wiadomość o wyborze królowej Piaskoskrzydłych. Usiłowały przekonać go do pokazania im obozu Szponów Pokoju, ale odmówił rzucając w nich miską z mango, bo nie chciał, żeby ktokolwiek widział jego bliznę. Potem jednak zmienił zdanie i śledził lecące do obozu smoki, żeby spotkać się z matką, która musiała bardzo za nim tęsknić. Postanowił zostać z Lawiną i nie wracać do Lasu Deszczowego. ,,Przebudzenie Pełni" Został wspomniany przez Kropiatkę, kiedy ta wymieniała członków swojego skrzydełka. Potem, podczas lekcji historii, Pełnia zauważyła, że Karneola usilnie ignorowała go, mimo tego, że pochodzili z jednego plemienia. Po zamachu, Ghibli podejrzewał, że Płomień może być zabójcą, więc Pełnia (ang. Moon) sprawdziła jego myśli. Nieboskrzydły zajęty wściekłością do wszystkiego dopiero po chwili zauważył jej obecność. Relacje Fałszywe Smoczęta Przeznaczenia Traktował je z wyższością i niechęcią. Profetkę uważał za szurniętą wariatkę, nie znosił, kiedy zaczynała ,,przewidywać przyszłość". Kiedy pojawiła się opcja, że może zostać zastąpiona przez Gwiezdnego Lotnika, bez większego namysłu poparł Żmiję, chcąc pozbyć się Nocoskrzydłej, a potem ochoczo zaatakował ją i o mało nie zabił podczas treningu. Burego nie traktował jak normalnie myślące smoczę, ciągle mu docinał i wykorzystywał, że smoczę nie reagowało. Kiedy Wieszcz pozwolił mu zaatakować Błotoskrzydłego, nie namyślał się długo. Często wdawał się w bójki z Kalmarem i szczerze za nim nie przepadał. Nie protestował, kiedy Wieszcz kazał Morskoskrzydłemu odlecieć samemu w ciągu burzy. Jedynym Fałszywym Smoczęciem, którego z góry nie traktował agresywnie, była Żmija. Często ją popierał i nigdy otwarcie nie zaatakował, co nie zawsze działało w dwie strony. Możliwe, że miał do niej potem duży żal za przypadkowe dźgnięcie go ogonem. Lawina Był w stanie przelecieć dla niej pół kontynentu. Bardzo martwił się, że źle zareaguje widząc jego bliznę, ale kiedy w ,,Mrocznym Sekrecie" się spotkali, przyjęła go bardzo ciepło. Słonko zauważyła, że tylko przy Lawinie nie zachowuje się jak gderliwy, wściekły na wszystko smok. Później miał jej nieco za złe, że zostawiła go w Jadeitowej Górze. Możliwe, że ma do niej wyrzuty o to, że nigdy nie ma jej przy nim, bo jest zbyt zajęta pracą szpiega. Wieszcz i inne Nocoskrzydłe Płomień nie cierpiał ich fortecy i tego, że zaciągnęli go do niej i kazali brać udział w proroctwie. Gwiezdny Lotnik irytował go niemal w równym stopniu, co Profetka, a Wieszcza szczerze nienawidził i obwiniał za zdobycie swojej blizny. W ,,Przebudzeniu Pełni", Pełnia (ang. Moon) podczas czytania jego myśli zauważyła, że często im groził. Nieboskrzydłe Kiedy Żmija zinterpretowała wypowiedź Wieszcza, jakoby smoczęta miały pozabijać cały posterunek współplemieńców Płomienia, zamurowało go. W zastępach Szponów Pokoju nie było wiele Nieboskrzydłych, a on nie miał z nimi zapewne zbyt dużego kontaktu. Kiedy dowiedział się, z jaką pogardą smoki z jego plemienia traktują wszystkich, którzy dołączyli do Szponów, był wstrząśnięty. Bardzo źle zareagował, kiedy Nocoskrzydłe zabiły żołnierzy z posterunku, mimo ich drwin. Cytaty ,,Ale życie ze Szponami Pokoju niszczy każdego smoka, nawet przedstawicieli najlepszych plemion." - jeden z Nieboskrzydłych strażników, wiele innych smoków z tego plemienia podzielało jego opinię i miało uprzedzenia do Płomienia. (,,Mroczny Sekret", str. 138) ,,Duże szczęście, bo okropnie kusiło mnie, żeby go zabić" - Płomień o Burym. ,,(...) i ten Nieboskrzydły z brzydką blizną na pysku." - Kropiatka o Płomieniu. (,,Przebudzenie Pełni", str. 126) ,,Ale czy to ją przekona, żeby przylecieć po mnie nie oczywiście że nie prędzej zostawi mnie z tymi głupcami i zabójcami niż sama zaopiekuje się mną nawet po tym co zrobił mi ten Nocoskrzydły nawet po tym co zrobiła mi Żmija nawet po tym co Szpony Pokoju mi zrobiły to jej powinno zależeć na mnie ale nic jej nie obchodzę nikogo nie obchodzę czy ona w ogóle zmartwi się o mnie kiedy usłyszy o tym pewnie nie nienawidzi mojego pyska tak samo jak ja żałuję że nie mogę urwać każdemu Piaskoskrzydłemu jego jadowitego kolca a potem dźgnąć nimi każdego Nocoskrzydłego w ten zarozumiały pysk..." - myśli Płomienia. (,,Przebudzenie Pełni", str. 220) ,,(...) głupie półgłówki, a może nawet ćwierćgłówki ha ha kretyńskie smoki mają szczęście że nie żyją bo byliby zaledwie powłóczącymi nogami potworami z bliznami jak ja" - Płomień o zabitych podczas zamachu smokach (,,Przebudzenie Pełni", str. 220). Ciekawostki Możliwe, że to on ukradł Senny Wehikuł z Królestwa Nocy; mógł zauważyć blask szafiru i pod pretekstem bolącego gardła przenieść go w inne miejsce. Jest źle kojarzony w plemieniu, przez to, że był Szponem Pokoju. Do tej pory był jedynym smokiem, który rozpoznał, że telepata czyta mu w myślach. Kalmar twierdził, że Płomień codziennie się nad nim znęcał i go bił. Znalazł się na Wyspie Nocy właściwie przez przypadek, jego matka nie miała pojęcia o tym, że Wieszcz go gdzieś zabrał. Galeria Fanart autorstwa Wodospad z DeszczoskrzydłychPłomień x Żmija autorstwa Wodospad z Deszczoskrzydłych
Smoki – potężne, prastare i niezwykle inteligentne istoty stworzone przez boga śmierci – Beliara. Najsilniejszym smokiem jest Smok Ożywieniec. Bezimienny spotyka je po wypędzeniu Śniącego z jego świątyni w Górniczej Dolinie, kiedy to swym ostatnim krzykiem rozpaczy ów demon przywołał potężną armię zła. Jego ostatni rozkaz brzmiał Przybywajcie!. Tak oto smoki po kilkuset latach znów zjawiły się na wyspie Khorinis, gromadząc wokół siebie potężne armie różnorakich potworów. Tylko niektóre z tych istot władają ludzką mową, a potężny artefakt zwany Okiem Innosa może zmusić smoki do rozmowy z człowiekiem. Pochodzenie smoków[] Powiada się, że ostatnie smoki na świecie widziano setki lat temu. Jest to zapewne związane z tym, że w ogóle jest ich niewiele, a potężniejsze prawdopodobnie zostały zabite lub gdzieś zniknęły. Aż pięć z tych najstraszliwszych zostało przywołane z różnych zakątków świata, przez rozkaz Śniącego, który był tak potężny, że nawet one nie mogły mu odmówić posłuszeństwa. Pochodzenie smoka Ożywieńca jako jedyne jest niepewne. Być może przybył z innymi potworami z wymiaru Beliara, a być może był nim sam Śniący. Gothic II[] Smoki w tej części gry to potężne, prastare, magiczne istoty. Posiadają swoje własne, pomniejsze armie potworów, gotowe zaatakować każdego śmiałka, który będzie na tyle głupi lub odważny, by wejść na ich teren. Większość z nich ma też wielkie skarby, mnóstwo kosztowności i elementów wyposażenia pechowych łowców smoków. Smoki w czasie gry spustoszyły niemal całą Górniczą Dolinę, zmieniając wiele miejsc nie do poznania, np. tworząc wulkan w górze lub zamrażając znaczną część dawnej kolonii karnej. Smoki dzielą się na cztery rodzaje, tak samo jak golemy – bagienne, kamienne, ogniste i lodowe, chociaż wyróżnić można jeszcze nieumarłe. Oko Innosa[] Przed walką z każdym ze smoków należy założyć na szyję naładowany amulet o nazwie Oko Innosa. Artefakt ma tak potężną moc, że potężne gady zostają wręcz zmuszone do rozmowy i mówienia prawdy (choć niektóre się przed tym bronią), a ponadto amulet, póki jego moc nie osłabnie, nie pozwala zaatakować jego właściciela. Łowcy smoków[] Łowcy smoków, zwani czasem ich zabójcami, to silni, odważni i świetnie wyszkoleni wojownicy. Ta elitarna jednostka złożona jest z kilku najemników, którzy opuścili farmę Onara i udali się do Górniczej Doliny, ale także z ludzi, którzy dołączyli do nich później. Większość z nich poluje na smoki dla sławy lub bogactw i choć jest to niezwykle niebezpieczny zawód niektórym się opłaca. Spora część łowców ginie w starciu ze smokami. Bagienny smok – Pandrodor[] Pandrodor na bagnach Jest to pierwszy smok. Na swoje lokum wybrał wielkie bagno, które sam utworzył. Przebywa pilnując swojego skarbca na jego krańcu. Bagno znajduje się w miejscu, gdzie w Gothic była niewielka arena orków. Pokonanie go nie jest specjalnie trudne, a to za sprawą dwóch łowców smoków (Ciphera i Roda z farmy Onara), którzy mogą za darmo pomóc Bezimiennemu zwalczyć tego wielkiego gada oraz jego przybocznych strażników – jaszczuroludzi. Żywiołem Pandrodora jest bagno i ziemia, choć nie można się od niego dowiedzieć za wiele na temat arcanum żywiołu. Podczas rozmowy nie wyjawia zbyt wiele – głównie to, że należy kierować się żywiołami, by znaleźć jego braci i wspominał o swoich potomkach. Jego żywiołem jest ziemia i bagno. Miękka ziemia obdarza życiem wszystkie istoty pod słońcem, ale otworzy się i pochłonie cię, jeśli zbliżysz się do niej za bardzo. Kamienny smok – Pedrakhan[] Pedrakhan w górskiej fortecy Ten ze smoków wyglądem przypomina duży, kolczasty posąg. Pedrakhan osiedlił się wysoko w górach, w dawnej górskiej fortecy, gdzie w Gothic było to miejsce położenia jednego z pięciu kamieni ogniskujących, a w jego zdobyciu Bezimiennemu pomagał Lester. Smok wydrążył ponad zamkiem wielką grotę, w której się skrył, przy czym zdewastował połowę posiadłości. Teraz w Gothic II w przebiciu się do fortecy bohaterowi pomaga Gorn. Pedrakhan uważa ludzi za walecznych, ale wątłych. Jest jednym z trudniejszych do pokonania wysłanników Beliara. Od niego bohater dowiaduje się więcej na temat jego braci oraz to, że smoki mają swego Pana. Jego żywiołem jest kamień i skała. Skała, która prędzej pęknie, niż się podda, wznosi się dumnie ku niebu, by pogrzebać pod sobą nieostrożnych. A mimo to jest przecież najlepszą ochroną przed falą przypływu. Te smoki nie są samodzielnymi istotami. Służą jakiemuś panu, o którym nie chcą mówić – no, może poza bezwartościowymi przepowiedniami w stylu 'nasz pan przyjdzie i zniszczy świat, bla bla bla'. Nic nowego. – wpis w dzienniku Bezimiennego po rozmowie z Pedrakhanem. Ognisty smok – Feomathar[] Feomathar w wulkanie Ten ognisty potwór za siedzibę wybrał starą orkową cytadelę, którą do reszty zniszczył i utworzył aktywny wulkan, który z lotu ptaka wygląda na ognistą twierdzę. Wiedzie doń trudna droga (zresztą jak do wszystkich smoków), gdzie rozsiali się jaszczuroludzie i ogniste golemy. Jako jedyny postarał się o ukrycie swojego skarbu. Jak zapewnia, nie dotrze do niego żadna pozbawiona skrzydeł istota, ponieważ swoje skarby ukrył wysoko na rozgrzanych skałach. Jest to jednak bujda, a do skarbu łatwo się dostać. Aby to zrobić, przy płocie na końcu urwiska, zamiast wejść w głąb siedziby smoka, należy iść przed siebie. Od niego Bezimienny dowiaduje się, co musi zrobić, aby móc zmierzyć się z Panem Smoków i w zasadzie nic więcej. Jego żywiołem jest siejący strach i zniszczenie ogień. Iskra życia płonie w huczącym ogniu tego świata. A przecież ogień spala całe życie, pozostawiając po nim ledwie garstkę popiołu. Lodowy smok – Finkregh[] Finkregh w dawnym Nowym Obozie Pan lodu i śniegu, Strażnik Spotkania. Za swoje gniazdo wybrał wielką grotę, w której niegdyś mieściła się najważniejsza część Nowego Obozu – kopiec rudy, siedziba magów wody etc. Oprócz mrocznych istot nie ma tam żadnych ludzi, a większość budynków została zasypana śniegiem. Przy wejściu do lodowej krainy Bezimienny może spotkać żądnego władzy i bogactwa Sylvia w towarzystwie swego kompana – Bullka. Wcześniej byli razem z grupą łowców smoków, ale odłączyli się od nich (a właściwie zostali wypędzeni), ponieważ Sylvio zgrywał szefa. W zamian za pokonanie lodowych golemów i reszty ścierwa, łącznie ze smokiem proponuje bohaterowi 1000 sztuk złota, ale nie wywiązuje się z obietnicy. Finkregh jest najmocniejszym ze smoków w Górniczej Dolinie, stanowi niemałe wyzwanie nawet dla wprawnego łowcy. Jako jedyny ze smoków, na równi z zabijaniem stawia święty spokój i nie przejmuje się za bardzo faktem, że Bezimienny jest Wybrańcem Innosa. Udziela bohaterowi najistotniejszych informacji – miejsce pobytu Pana Smoków. Jego żywiołem jest lód i śnieg. Wszystkie żywioły mają moc tworzenia i niszczenia. Ale tylko w wodzie, która stała się twarda jak skała, wszystko stanie się słupem soli, na którym życie jest niemożliwe. Brat Feomathara – Feodaron[] Feodaron na wyspie Irdorath Feodaron to jeden z dwóch smoków na wyspie Irdorath. Jego żywiołem jest ogień, tak jak i jego brata Feomathara. Spotykając Bezimiennego rozpoznaje, że to on zabił jego brata Feomathara, jak i pozostałe smoki w Górniczej Dolinie, za co chce się zemścić. W jaskini tego smoka znajdują się grupki jaszczuroludzi pilnujące smoczych jaj, a za nim rozpadlina i ukryty most prowadzące dalej w głąb wyspy. W sali jest wiele zamkniętych kufrów, które w pewnym sensie zastępują legendarny skarb, ale zawartość może też być łupami jaszczuroludzi. Jego całe potomstwo liczy 11 jaj, a z 10 jaj można uwarzyć potężną miksturę – Embarla Firgasto. Smok Ożywieniec[] Smok Ożywieniec w dworze Irdorath To już ostatni z niedoszłych pogromców Bezimiennego. Wysłał on poszukiwaczy, których celem było naprowadzenie bohatera na jego ślad. Powierzono mu moc, dzięki której miał skąpać świat w morzu krwi i nie spocznie póki ostatnia forteca praworządności nie obróci się w pył. Nie ma on imienia (tak jak Bezimienny), a jego przeznaczeniem jest zniszczyć świat. Tylko Bezimienny jest godzien stawić mu czoła, nawet Xardas jest wobec niego bezsilny. Jego żywiołem jest śmierć i zniszczenie. Na około jego groty znajdują się przejścia, którymi dostają się orkowie i nie pozwalają bohaterowi oddalić się od smoka. Po zabiciu Smoka Ożywieńca pojawia się Xardas, który przejmuje jego moc. Modyfikacje[] Sekcja niekanonicznaTa sekcja przedstawia zawartość modyfikacji i nie zawiera treści przewidzianych przez twórców gier Gothic oraz ArcaniA. Mroczne Tajemnice[] W podstawowej wersji Gothic na wyspie Khorinis nie ma smoków, bo zostają one przyzwane przez Śniącego już w filmie końcowym, więc nie można ich spotkać. Jednak w modyfikacji Mroczne Tajemnice występuje aż sześć tych potężnych istot: Jeden z nich to Pradawny Algirion Tas an'Dar, który się w niego zamienia. Drugi wygląda jak Pedrakhan i znajduje się w Podziemnym Świecie. Trzeci wygląda identycznie jak Smok Ożywieniec, ale jest od niego silniejszy, bo używa magii. Jest związany z Xardasem. Mówi głównemu bohaterowi, że jeśli on go zabije, przybędzie na świat silniejszy niż kiedykolwiek. Znajduje się on w zatopionej wieży Xardasa. Czwarty pilnuje bramy na wyspie Uriziela, posiada on teleport do środka; da on go Bezimiennemu, jeśli przyniesie mu jego jajo, może go też zabić. Piąty to czarny smok, którego można przywołać rogiem Uriziela. Szósty wykluwa się z jaja. Podróżnik - Za liniami Wroga[] W opuszczonej kopalni pod Gadiunkowem pojawia się jeden smok. Jest on po prostu podpisany jako Smok i ma wygląd Feomathara. Ciekawostki[] Smoki wydają z siebie odgłosy demonów. Pracownicy Piranha Bytes nie chcieli umieszczać w swojej grze smoków, twierdząc, że są zbyt popularne w świecie fantasy. Ulegli jednak z powodu nacisku fanów i naglącego czasu. Na początku zakładano możliwość latania na smokach. Z rozwiązania zrezygnowano z powodów ograniczeń technicznych i braku czasu. Ciała pokonanych smoków nigdy nie znikają, nawet po zebraniu z nich trofeów i serc. Każdy smok posiada w swoim ekwipunku runę kuli ognia, której używają jako ataku dystansowego zamiast zwykłego zionięcia ogniem. Należy jednak zaznaczyć, że smoki używają run, gdyż twórcy gry w taki sposób zaimplementowali ich atak na odległość. Z fabularnego punktu widzenia smoki nie używają żadnych run, a jedynie strzelają kulami ognia ze swojego pyska. Ogniste pociski smoków tak naprawdę zadają obrażenia od magii, natomiast zionięcie ogniem które odpycha gracza od smoka zadaje obrażenia od ognia. Wypowiedzi poszczególnych smoków podczas rozmowy z Bezimiennym będą zależeć od tego, w jakiej kolejności bohater będzie zabijać smoki. Przykładowo, to ostatni smok zawsze mówi, że ich pan ma siedzibę w Dworze Irdorath i radzi, żeby bohater udał się do magów ognia, którzy pomogą mu odnaleźć dwór. Ta kwestia może być wypowiedziana nie tylko przez Finkregha, ale przez każdego innego smoka, jeżeli będzie ostatnim do pokonania w Górniczej Dolinie.
Przemierzając świat, natkniemy się na kilka rodzajów smoków. Istnieje jednak pewna podstawowa zasada eliminacji owych gadów. Mianowicie, należy podbiec do potwora, uderzyć kilka razy i natychmiastowo schować się za jakąś przeszkodę (najczęściej jest to półka skalna), po czym napić się mikstury leczniczej. Po zregenerowaniu zdrowia czynność powtarzamy aż do skutku, którym jest oczywiście zgon smoka. Pomimo uniwersalnej metody, na każdego ze smoków istnieje osobny sposób, który potrafi przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Przy eksterminacji Pandrodora (zielony smok zamieszkujący bagna) pomocni będą napotkani towarzysze. Mowa tu o Cipherze i Rodzie – dwójce łowcy smoków, którzy ostrzą sobie zęby na gadzie łupy. Podczas walki starajmy się tak angażować w pojedynek, by to oni byli głównym celem smoka, nie my. Po kilkudziesięciu machnięciach powinno być po problemie. Feomathara (zamieszkuje szczyt wulkanu) – jak i każdego innego smoka – można poskromić przy pomocy czaru Zmniejszenie Potwora (sprzedaje go chociażby Zuris w Khorinis). Smok w miniaturowych rozmiarach nie powinien sprawiać żadnego problemu dla wprawionego wojownika. Lodowy smok Finkregh podatny jest na czar Przyzwanie Demona. Wystarczy wykorzystać zaklęcie i spoglądać, jak nasz podwładny bezproblemowo radzi sobie z wielką skałą lodu. Feodarona należy pokonać w standardowy sposób, jednak warto zabrać ze sobą towarzysza imieniem Angar. Zasada podobna jak przy zielonym smoku – walczymy tak, aby uwaga gada spadała na naszego towarzysza. Ostatni Smok-Ożywieniec jest bardzo wytrzymałym przeciwnikiem. Jednak nie ma istot niezniszczalnych. Wystarczy potraktować go czterema zwojami Burzy Ognia i podziwiać, jak potwór kona w się czy mieliście jakieś problemy? Dajcie znać.
ogień nie może zabić smoka